Jak to w końcu jest z tymi plecakami lawinowymi i odprawą bezpieczeństwa na lotniskach? Jedni marudzą na przewoźnika, inni na ochronę – kto ma rację ? Jak to rozwiązać.
Prawie miesiąc temu (8 lutego 2019) napisałem maila do wszystkich lotnisk w Polsce, z zapytaniem o kontrolę bezpieczeństwa z plecakiem lawinowym. Odpowiedziało tylko jedno.
Mój mail brzmiał tak:
Dzień dobry,
piszę z zapytaniem o kontrole bezpieczeństwa przeprowadzane na lotnisku przy odprawie / kontroli bagażu nadawanego.
Coraz częściej otrzymuję informacje od podróżnych, którzy mają ogromny problem z plecakami lawinowymi (kontrola bezpieczeństwa nie akceptuje odpowiednio przygotowanych plecaków, lub zmusza pasażerów do opróżnienia butli z gazem /gaz podklasy IATA 2.2/ dozwolony przez IATA oraz ICAO Tab 8.1 ).
Czy w związku zaistniałymi sytuacjami, ochrona lotniska zostanie przeszkolona w celu zapoznania się z przepisami IATA 2019 / ICAO 2019-2020, jeśli tak to kiedy? Czy ochrona będzie tak długo przetrzymywać pasażera aż ucieknie mu samolot? Chciałbym nadmienić, że wszyscy producenci plecaków lawinowych odpowiednio oznaczają swoje butle (zgodność z IATA 2.3A oraz Tabela 8.1 z ICAO Doc. 9284 wydanie 2019-2020), każdy podróżujący posiada przy sobie wydruk dokumentu IATA, pomimo tego, ochrona po swojemu interpretuje przepisy i utrudnia odprawę.
Z kim kontaktować się w przypadku problemów podczas odprawy bezpieczeństwa i problemów z plecakiem lawinowym (często loty odbywają się w godzinach wieczornych / nocnych)?
Na w.w maila sprawnie i szybko odpisała TYLKO Obsługa Klienta Lotniska Kraków – jasno i przejrzyście:
W odpowiedzi na Pana zapytanie z dnia 8.02.2019 r. dotyczące przewozu plecaków lawinowych, po konsultacji z Służbą Ochrony Lotniska tj. jednostką odpowiedzialną za kontrolę bezpieczeństwa w Kraków Airport, przekazuję poniżej właściwą interpretację przepisów opracowaną przez Urząd Lotnictwa Cywilnego, która wynika z zapisów ICAO Doc. 9284 (wydanie 2019-2020) oraz IATA DGR, Edycja 60-a:
Zestaw do ratownictwa lawinowego:
1) Zestaw do ratownictwa lawinowego, wyposażony w butlę napełnioną skompresowanym gazem podklasy 2.2, bez dodatkowego ryzyka jest dopuszczony do przewozu bez ograniczenia pojemności butli, w ilości jeden na osobę;
2) Zestaw do ratownictwa lawinowego, wyposażony w butlę napełnioną skompresowanym gazem podklasy 2.2, wyposażony w pirotechniczny mechanizm spustowy, zawierający nie więcej niż 200 mg netto substancji podklasy 1.4S, jest dopuszczony do przewozu w ilości jeden na osobę;
3) Wymagane jest, aby zestaw do ratownictwa lawinowego był zapakowany do transportu w taki sposób, aby niemożliwa była jego aktywacja, wszelkiego rodzaju poduszki powietrzne znajdujące się na zewnątrz zestawu muszą posiadać spustowy zawór ciśnieniowy;
4) Wymagana jest zgoda przewoźnika lotniczego.
Wytyczne IATA nie precyzują jednoznacznie pojemności butli ze sprężonym gazem, które są dopuszczone do przewozu drogą lotniczą w przypadku zestawu do ratownictwa lawinowego. Wskazują jedynie na to, że gaz skompresowany musi należeć do podklasy 2.2 bez dodatkowego ryzyka.
Powyższa wykładnia jest obowiązującą i stosowaną przez Służbę Ochrony Lotniska Kraków Airport. Niespełnienie w/w warunków jest jednoznaczne z odmową dopuszczenia sprzętu do przewozu drogą lotniczą.
Prosto, jasno i bez owijania :). Da się ? Da!
EDIT: Lawinowe ABC w bagażu podręcznym NIE może lecieć sonda lawinowa jak i łopata lawinowa. Są traktowane jako rzeczy niebezpieczne (są ostre, prawda?).
W międzyczasie, jeden z czytelników miał problem z odprawą bezpieczeństwa na lotnisku w Katowicach. Ochrona (pamiętajcie, że firma która obsługuje kontrole bezpieczeństwa nie jest w jakikolwiek sposób powiązana z lotniskiem czy przewoźnikiem) nie zezwoliła na odprawę plecaka lawinowego oraz nakazała pasażerowi spuszczenie gazu z butli! (brak znajomości przepisów/wytycznych przez ochronę lotniska).
Oczywiście nawet jak mamy wydrukowaną zgodę przewoźnika, przepisy / wytyczne IATA, ICAO oraz dokumentację do butli….to nikt z ochrony przecież nie przyzna się, że „nie wiem, nie znam się”… (Zrozumiałe jest, że butle w plecakach lawinowych mają gaz, oraz że ochrona ma prawo nie dopuścić takiego przedmiotu na odprawie….ale to po prostu ogromna nadgorliwość (zapalniczki też są zakazane 🙂 ). Podobnie jakby zakazali przewozu kamizelki ratunkowej – sprzętu ratującego życie. A następnego dnia, inna zmiana bez problemu dopuści taki sam sprzęt).
W związku z tym, że takie zachowanie ochrony Lotniska Katowice było mocno przesadzone, sprawa (skarga) została skierowana do Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Całe szczęście, w ULC sprawą zajęto się szybko i sprawnie.
Dodatkowo, do wszystkich lotnisk w Polsce, zostały wysłane pisma z Urzędu Lotnictwa Cywilnego (nie wiem czy mailowo czy listownie) z informacją jak powinni postępować operatorzy kontroli bezpieczeństwa w przypadku odprawy plecaka lawinowego 🙂. Brawo ULC!
Tutaj odpowiedź Urzędu Lotnictwa Cywilnego na skargę w sprawie kontroli bezpieczeństwa na lotnisku w Katowicach:
Dodatkowo istotne zdanie w piśmie od Urzędu Lotnictwa Cywilnego:
Wskazane wytyczne nie przewidują zarazem konieczności opróżnienia butli zawierającej sprężone powietrze na czas lotu statkiem powietrznym.
Reasumując temat latania samolotem z plecakiem lawinowym:
Zaraz po stawieniu się na lotnisku, udajcie się do obsługi lotniska / ochrony – żeby już wcześniej zacząć procedurę odprawy z plecakiem lawinowym.
WYMAGANE JEST:
1) Zgoda przewoźnika np. Wizz Air, Ryanair, LOT, etc…. – najlepiej napisać maila 1-2 tygodnie przed wylotem i mieć wydrukowaną zgodę.
2) Wydrukowaną „ulotkę” producenta waszego plecaka lawinowego, w której jest informacja jaki gaz macie w butli i czy jest zgodny z IATA.
Oraz dodatkowo – ale mocno sugeruję żeby mieć ze sobą, to tylko 2 kartki.
Wydrukowane dokumenty ICAO 2019-2020: http://www.ulc.gov.pl/_download/prawo/Table_8.1_ICAO_Doc._9284_2019-2020_Edition.pdf
Wydrukowane dokumenty IATA, edycja 60: https://www.iata.org/whatwedo/cargo/dgr/Documents/DGR-60-EN-2.3a.pdf
Pamiętajcie, że przepisy zmieniają się co rok / dwa – sytuacja wtedy może wyglądać całkowicie inaczej.