Zazwyczaj jest tak, że sztywnego pokrowca na kółkach potrzebujemy na 1-2 wyjazdy (loty samolotem) w roku. Więc nie chcemy oczywiście przepłacać, a mimo wszystko szukamy czegoś dobrego i taniego. W moim przypadku, takim pokrowcem okazał się bezkonkurencyjny Wedze 900,
Informacje o nowych artykułach, promocjach, wypadkach lawinowych (zdjęcia, filmy), nowościach sprzętowych prosto na Twój e-mail:
Po zapisaniu się na newsletter, otrzymacie kod rabatowy na 15% w sklepie Mammut mmtsklep.pl 🙂
Pokrowiec na narty i snowboard Wedze 900 z Decathlonu ma wszystko to, co taki pokrowiec powinien mieć, jest tani i wytrzymały. Swój kupiłem 3 lata temu, leciał ze mną na Syberię (2 przesiadki w obie strony – czyli 4 razy przerzucany na lotniskach) oraz do Gruzji, pare razy jechał pociągiem (sporo jeżdżenia po nierównych chodnikach na dworzec) Wrocław-Kraków. Pożyczyłem go też koleżance, z którą leciał do Bułgarii. Oczywiście lokalnie był czochrany po dworcach, pociągach, autobusach, taksówkach i ciągany pieszo :).
Przy pakowaniu, należy pamiętać że sam pokrowiec waży 4kg, wejdzie do niego wszystko to, co chcecie tam wsadzić. Ale już się tak przejechałem wracając z Syberii, spakowałem wszystko do pokrowca (wiecie, kawior i te sprawy ;)). No i na lotnisku w Irkucku musiałem przekładać do pokrowca kolegi, bo mój bagaż był za ciężki ;).
Informacje główne:
Cena: 349zł
Długość = 210 cm.
Szerokość = 34 cm.
Wysokość= 24 cm.
Waga = 4 kg.
Pakowność: 2 kompletne zestawy nart z butami, kijkami, fokami, czekanami, plecakami lawinowymi, ubraniami etc 🙂 (ale trzeba pilnować wagi całości).
Moje narty to Majesty Werewolf Wooden 175cm (zastąpione modelem SuperWolf) oraz Majesty Supernova Carbon 169cm wchodzą bez problemu. Koledzy z nartami 185-190cm też spokojnie się zapakowali do swoich pokrowców.
Pokrowiec przy czubkach nart ma „rollup” (rollup na końcu jest zaszyty, nie ma dziury) który można zwinąć odpowiednio do długości nart (pro tip: na czubki nart nakładam pianke do ocieplania rur :D).
Jeżeli po przeczytaniu tekstu, będziecie zainteresowani kupnem tego pokrowca, to kupując przez ten link, wesprzecie działanie strony (tzn Koty Lawinowe ;)).
Z racji tego że lubię swój sprzęt i o niego dbam, na wiązania też nakładam kawałki pianki do rur i na to miękkie rzeczy (ciuchy, koty lawinowe nie są pakowane do pokrowca ;)).
Narty pakuję w taki sposób, ponieważ jak dam je bokiem (tak jak Werewolfy po lewej) to trudniej mi się ciągnie pokrowiec (o tym napiszę niżej).
Pod łopatą są wiązania okryte gąbkami i miękki ciuch.
Klapa pokrowca ma kieszonkę z siatki, ja tam wrzucam jakieś drobne rzeczy, typu żele, kosmetyczkę itp.
To wszystko przykrywam rozłożonym śpiworem puchowym i zamykam. Następuje kontrola zapakowania i miękkości.
Transport i przemieszczanie się z pokrowcem.
Pokrowiec ma na czubku wygodną rączkę, ale z racji mojego Hobbiciego wzrostu 172cm i krótkich nart, jest ona dla mnie „za nisko”. Na myśli mam to, że jak ciągnę pokrowiec za sobą to „płozy” które są nad kółkami szurają po ziemi. Dlatego przy pakowaniu, jedną parę nart pakuję na płasko, bardzo mocno zwijam rollup i łapię za zapięcie rollupa, a nie rączkę. Przez co całość jest trochę bardziej uniesiona i wygodniej mi się jeździ. Jest też rączka z boku – można nosić jak walizkę (ale nie zrobiłem zdjęcia :P), ułatwia przeniesienie przez jakiś krótki odcinek trudnego terenu ;).
Dół pokrowca ma też rączkę, np do wyciągania pokrowca z bagażnika samochodu, albo do przeniesienia przez 2 osoby.
W przypadku jeżdżenia pociągiem, pokrowiec można sobie postawić pionowo i przypiąć paskiem (tym którym kompresujemy całość) do rusztowania na bagaże (nie widać tego na zdjęciu).
Na zdjęciu jest też kask, który ZAWSZE wożę przy sobie, czy to samolotem, autobusem czy też pociągiem.
Przy pakowaniu do taksówek trzeba się trochę nakombinować, tutaj akurat duże auto, ale w osobówkach już gimnastyka (ale tak jest z każdym sztywnym pokrowcem).Wspomniane wyżej płozy które przy moim wzroście i krótkich nartach, szurają po ziemi.
Jeżeli chodzi o kółka, to są z w miarę miękkiej i cichej gumy. Nie jak te wszystkie walizki z plastikowym badziewiem co robi stuk stuk stuk..
Przechowywanie jest całkiem wygodne, poskładany pokrowiec wchodzi idealnie na półkę do szafy Ikea PAX ;). Wystarczy złożyć boczne ścianki które są u dołu pokrowca, sam pokrowiec poskładać „na trzy”, zapiąć klamrę i z głowy :).
Tak jak wspomniałem na początku, wejdzie do niego wszystko, ale trzeba pilnować wagi całości :).
Tutaj akurat pakowanie na Syberię (są nawet założone pianki na wiązaniach 😉 ).
Wesoła wycieczka na Syberii 😉
Ten pokrowiec to najlepszy stosunek cena/jakość, zwłaszcza że taki pokrowiec będzie używany 2-3 razy w roku, wiec po co przepłacać za logo. Oraz (co istotne) najlepsza obsługa gwarancyjna (jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, żeby był jakiś problem przy reklamowaniu czegokolwiek w Decathlonie, czego nie mogę powiedzieć o innych sklepach (górskich)).
Kupując przez ten link Pokrowiec na narty i snowboard Wedze 900 z Decathlonu, wspieracie działanie strony :).
Jaki detektor lawinowy kupić? Dlaczego nie 1 czy 2 antenowy – opinia Naczelnika TOPR.
Zestawienie 47 modeli Łopat Lawinowych – waga, rozkładany trzonek
Zestawienie Sond Lawinowych (41 modeli) – waga, średnica, długość po złożeniu.
Polecane szkolenia Lawinowe, Skiturowe.
Gdzie oddać detektor lawinowy do przeglądu / aktualizacji oprogramowania – Pieps, Black Diamond, Mammut Barryvox, Arva, Ortovox, Arva.
* – Kod rabatowy nie łączy się z innymi promocjami.
Only registered users can comment.
Comments are closed.